Przybywając na górną Rówień Krupową w Zakopanem, gdzie odbywały się Europejskie Targi Produktów Regionalnych, turyści mieli okazję przenieść się w czasie i zobaczyć, jak wyglądała praca kowala w dawnych czasach. Na miejscu ustawiono młotki, piec oraz kowadło, a pokazy kuźniarskie przyciągały wielu ciekawych.
Pozostające dziełem kowala Capowskiego z zakopiańskiej Kuźni różnorodne ozdobne podkowy oraz róże przykuwały uwagę zwiedzających. Wszyscy chętni mogli obserwować, jak mistrzowie kuźnictwa kształtują rozgrzane żelazo przy pomocy swoich narzędzi.
Najwięcej emocji wzbudzały pokazy, podczas których kowal wspólnie z pomocnikiem przekuwali gorące metalowe surowce. Ich opowieści o tym, jak ważne jest aby pomocnik precyzyjnie dostosowywał siłę i tempo uderzeń młotem do wskazówek kowala, były dla publiczności fascynujące. Twierdzili, że w kuźni panuje tak duży hałas, że komunikacja werbalna jest praktycznie niemożliwa.
Podczas pokazu, zgromadzeni goście mogli nie tylko obserwować, ale również zadawać pytania. Jednym z nich było pytanie o to, jak często dochodzi do wypadków podczas pracy w kuźni. Na to kowale Capowscy odpowiedzieli z uśmiechem, że pomocnik ma prawo dwukrotnie uderzyć kowala bez konsekwencji. Każde kolejne uderzenie skutkuje jednak rewanżem ze strony kowala.