W małej miejscowości Jurgowie, położonej w gminie Bukowina Tatrzańska, niesamowite wydarzenie miało miejsce kilka dni temu. Na miejscowym lotnisku pojawił się śmigłowiec Eurocopter EC135. Jak nietrudno było przewidzieć, taki niecodzienny widok wzbudził duże zainteresowanie mieszkańców. Niemniej jednak, największym zaskoczeniem okazał się powód wizyty pilota tego imponującego statku powietrznego.
Okazało się bowiem, że cel podróży pilota był dość nietypowy. Mężczyzna przybył z zamiarem zakupu świeżych pstrągów z lokalnej hodowli ryb. Właściciel gospodarstwa rybnego nie krył swojego zdumienia tym niecodziennym zdarzeniem: „Nie ukrywam, byłem trochę zszokowany” – przyznał.
Interesujące jest to, że to nie pierwszy raz, kiedy śmigłowiec ląduje w nieoczekiwanych okolicznościach. Jak donosi Tygodnik Podhalański, na podjeździe restauracji Giewont w Kościelisku niedawno wylądował śmigłowiec Bell 427. Restauracja, która niedawno zdobyła jedną gwiazdkę w prestiżowym przewodniku Michelin, przyciąga wielu gości szukających niepowtarzalnych doznań kulinarnych. „Jak widać, do Giewontu warto nawet wskoczyć do swojego śmigłowca i wpaść na obiad” – pisze tygodnik. To zaskakujące lądowanie to kolejny, po Jurgowie, nietypowy przypadek odwiedzin gości korzystających z własnego śmigłowca.